Bywają męczące, przytłaczające, szare, wielkie i nudne. Te same mogą też zaskoczyć, gdy się zapuścić w kręte uliczki, pospacerować nieutartymi szlakami, wstąpić do kilku znanych z przewodników miejsc i zaraz uciec gdzieś na obrzeża na hamburgera serwowanego z toalety. W niektórych bezpiecznie można zwiedzać na miejskim rowerze. W innych zostawić auto na peryferiach i jeździć jeździć komunikacją, wskakiwać i wyskakiwać z tramwajów, metra, autobusów… Duże miasta. Którym warto poświęcić uwagę na urlopie? Lub zaplanować tam weekend? Oto lista.
Miasta Europy na weekend
- Budapeszt, stolica Węgier – przypomina trochę Wrocław, ale to Wrocław w innej skali. Ogromne kamienice jeszcze sprzed wojny z wewnętrznymi podwórkami, cudowny park z zamkiem jak z bajki, fontannami i basenem. A i baseny – termalne, w secesyjnych budynkach, pełne kolorów. I budynek parlamentu jak z bajki – z rzeźbieniami, okiennicami, tysiącem wieżyczek. I zamek górujący nad miastem z cudowną zabytkową kolejką, która zbierze nas na wzgórze, a stamtąd widok na most łańcuchowy, Dunaj i miasto. Przyjedź tutaj na minimum weekend chociaż wiem z doświadczenia – 4 dni będą optymalne. Korzystaj z metra, najstarszego w Europie. Zjedz langosza w Hali Targowej.
- Berlin, stolica Niemiec – naznaczone historią, z fragmentami muru, który dzielił miasto, rozsianymi po całym mieście. Majestatyczna Brama Brandenburska, obok przepiękny park Tiergarten i Bundestag. Spokój znajdziesz na Gendarmenmarkt, napijesz się piwa i ruszysz na Wyspę Muzeów, by spędzić trochę czasu w kolejkach, a potem zachwycić się wystawami. I oczywiście wieża telewizyjna – widok na całe miasto. Trochę nowoczesności w Sony Center zaraz obok Placu Poczdamskiego. Wizyta w Berlinie to rzut beretem z Polski. Zarezerwuj sobie minimum weekend, a sugeruję go wydłużyć. I skocz na hamburgera z toalety! Namiary w poście o Berlinie.
- Praga, stolica Czech – Mostem Karola na Hradczany, gdzie i wartownicy w kolorowych strojach i zbudowana z rozmachem Katedra i Muzeum Zabawek i knajpki z czeskim piwem. A u podnóża uliczki do zgubienia się wśród wielkich kamienic. Po drugiej stronie Wełtawy Rynek Staromiejski z przepięknym ratuszem i zegarem, który trzeba zobaczyć, najlepiej o pełnej godzinie. Zaraz obok Josefov, dzielnica żydowska z pięknym cmentarzem. A wieczorem kolejką na Wzgórze Petrin po najlepsze widoki na miasto. I koniecznie zjedz smażony ser, z frytkami i tararską omacką, a do tego prawdziwe czeskie piwo z grubą pianą. Praga leży całkiem blisko Polski, weekend wystarczy na zwiedzanie chociaż 4 dni też nie będzie za długo. Nocleg znajdź na peryferiach, bo taniej i korzystaj z metra!
- Wrocław, stolica Dolnego Śląska – moja ojczyzna, tu trzeba być! Odra z deptakami, muzea, Hala Targowa, przepiękny Rynek i Plac Solny z kwiaciarniami na świeżym powietrzu. A wokół uliczki z knajpami i sklepikami, kuchnia całego świata. Parki, kilometry ścieżek rowerowych. Dzielnice starych poniemieckich kamienic, jak Nadodrze czy Śródmieście. Hala Stulecia z multimedialną fontanną, wieczorne pokazy z muzyką i światłem. Mnóstwo miejsc do spacerów, ciekawe miejsca, których nie znajdziesz w przewodnikach, a natkniesz się podczas zwiedzania. Skorzystaj z roweru miejskiego. Zjedz w jednej z licznych knajp – kuchnia świata do wyboru. Przyjedź na weekend lub cały tydzień, jest co robić!