Zell am See to górska miejscowość położona w Austrii nad jeziorem Zeller See, od którego nosi swą nazwę. Położenie wśród szczytów Alp daje temu małe miasteczku gwarancję bycia jednym z bardziej znanych ośrodków sportów zimowych – Zell am See jest członkiem tzw. „Europa Sportregion”. Na tutejszych stokach rozgrywano Puchar Świata w narciarstwie alpejskim oraz w snowboardzie. Samo miasteczko jest bardzo urokliwe, a spacer promenadą wzdłuż jeziora będzie idealnym pomysłem na odpoczynek po dniu spędzonym na stoku. Infrastruktura narciarska to 138 kilometrów tras narciarskich o różnym stopniu trudności i ponad 50 wyciągów. Pod koniec sezonu narciarskiego, kiedy myślimy już o Wielkanocy, gwarancję warunków do uprawiania sportów zimowych daje nam lodowiec Kitzsteinhorn, który znajduje się na wysokości 3029 m n.p.m.
Schmittenhöhe, Kitzsteinhorn i Maiskogel
Swoje uroki amatorom białego szaleństwa oferuje masyw trzech gór – Schmittenhöhe, Kitzsteinhorn i Maiskogel. Każda z gór oprócz fantastycznie przygotowanych stoków, gondolek czy podgrzewanych kanap oferuje również zaplecze gastronomiczne. Zdecydowanie warto zjeść obiad na stoku i wybrać z karty dania typowych dla tego regionu Europy – przysmażane ziemniaczki z serem pleśniowym czy prawdziwy sznycel, a do tego kufel austriackiego piwa będą idealną przerwą w ciągu dnia spędzonego na szusowaniu. Knajpy na stoku często posiadają tarasy z leżakami, gdzie można odpocząć w słońcu i zażyć słonecznej kąpieli. W Zell am See po wysiłku za dnia wieczór można spędzić również na basenie lub w spa i w pełni zregenerować tam mięśnie.
Komunikacja w i do Zell am See
Między stokami w ramach karnetu kursuje za darmo autobus. Możemy nim przemieszczać się, aby dojechać do poszczególnych partii „Zell am See-Kaprun” – taką nazwę nosi ten region narciarski. W zależności od długości pobytu mamy do wyboru kilka opcji jeśli chodzi o karnety. Przy wyjeździe na tydzień polecam skorzystać z opcji 5 dni na stoku i 1 dnia odpoczynku. Przyda się nam on na zakupy i relaks przed trasą powrotną do Polski, szczególnie gdy podróżujemy samochodem. Na miejscu funkcjonują wypożyczalnie sprzętu oraz szkoły nauki jazdy, w tym również szkółki dla dzieci.
Najpopularniejszą formą dotarcia w Alpy z Polski w dalszym ciągu pozostaje samochód lub autokar. Z Wrocławia do Zell am See do pokonania będziemy mieć około 800 km. Można skorzystać z samolotu i dolecieć do Monachium, oddalonego od Zell am See o 200 kilometrów lub do Salzburga, który dzieli jedynie 80 kilometrów. W Zell am See znajduje się również dworzec kolejowy.
Odnośnie noclegu – klasycznie booking.com lub wpisać w „google” i wyszukać apartament z wynajmem bezpośrednio od właściciela. Ofert jest sporo, a często w cenie noclegu otrzymuje również zniżkę na karnet narciarski.
Wszystkie przydatne informacje można znaleźć tutaj: https://www.zellamsee-kaprun.com/en.